Preparaty konserwacyjno - odkażające wykorzystywane przy pielęgnacji zwłok
Komentarzy: 2
Jakakolwiek kompleksowa pielęgnacja ciała zmarłego, musi być związana z zastosowaniem odpowiednich preparatów, które powstrzymują zachodzące w ciele zmarłego procesy gnilne. Każdy preparat, jaki zostanie użyty do pielęgnacji ciała zmarłego, musi boć odnotowany w specjalnych protokołach prowadzonych przez tanatopraktyków. Każdy tanatopraktyk musi rozliczać się i protokołować wszystkie substancje jakie wykorzystał do pielęgnacji i odkażenia ciała zmarłego.
W zależności od zabiegów i celów jakie mają osiągnąć, należy dobrać odpowiedni katalog preparatów odkażająco- konserwujących. Jednym z podstawowych zabiegów jakie wykonuje się w stosunku do zwłok jest ich czasowa konserwacja, która hamuje procesy gnilne, tym samym pozwala na bezpieczne wystawienie zwłok na widok publiczny czy ich transport. Podstawowe zabiegi pielęgnacyjne, z wykorzystaniem podstawowych środków odkażająco- konserwujących mogą być wykonane nawet w domu zmarłego. Do naczyń krwionośnych nieboszczyka wstrzykuje się specjalne płyny, głównie na bazie formaliny, które hamują rozwój bakterii w ciele zmarłego.
Środki te często wstrzykiwane są najpierw do jamy brzusznej i opłucnej, gdyż tutaj procesy gnilne postępują bardzo szybko ze względu na dużą liczebność różnego rodzaju bakterii. Dokładny skład płynów odkażająco-konserwujących jest tajemnicą zawodową tanatopraktyków, najczęściej wstrzykuje się ok. 200 ml takiego preparatu. Preparat zabije bakterie, dzięki temu w ciele nie gromadzą się niepotrzebne płyny i gazy.
Ciało osoby zmarłej staje się prawdziwą bombą biologiczną, a co się z tym wiąże staje się bardzo łatwym źródłem zakażeń, dlatego konserwacja staje się jednym z najbardziej niezbędnych zabiegów, wykonywanych na ciele zmarłego, zwłaszcza w sytuacji wystawienia publicznego czy transportu. Konserwacja zwłok staje się wymogiem sanitarnym, epidemiologicznym.
Zabiegi konserwacji nieco inaczej wyglądają po przeprowadzeniu sekcji zwłok. Sekcja zwłok to źródło nowych bakterii, nie wykonuje się jej przecież tak pieczołowicie i z zachowaniem wszelkich standardów sanitarnych jak ma to miejsce w przypadku zabiegu człowieka żyjącego. Dlatego profesjonalny tanatopraktyk z ciała zmarłego wyciąga wszystkie narządy, dokładnie je myje i dezynfekuje, po czym umieszcza w specjalnych workach, z substancjami dezynfekującymi, dzięki skutecznie przeprowadzonej dezynfekcji, ciało zmarłego jest jeszcze długo odporne na naturalne procesy gnilne. Worki z substancjami dezynfekującymi są biodegradowalne, co do zasady powinny rozłożyć się w ziemi w przeciągu miesiąca od pochówku.
Innych preparatów używa się w przypadku pełnej balsamacji, która jest jednym z najbardziej skomplikowanych zabiegów pielęgnacyjnych. Przede wszystkim substancje odkażająco- konserwujące wprowadza się pod ciśnieniem do tętnicy szyjnej zmarłego. Substancje dzięki naczyniom krwionośnym rozchodzą się po całym ciele, tym samym nasączają się nimi wszelkie tkanki, znikają zasinienia, plamy. Balsamacja przywraca niemal naturalny wygląd ciała zmarłego, jest zabiegiem który warunkuje bardzo długą konserwację zwłok, czasami nawet długowieczną, jednak zwłoki muszą być wtedy hermetycznie zamknięte.
W zależności od zabiegów i celów jakie mają osiągnąć, należy dobrać odpowiedni katalog preparatów odkażająco- konserwujących. Jednym z podstawowych zabiegów jakie wykonuje się w stosunku do zwłok jest ich czasowa konserwacja, która hamuje procesy gnilne, tym samym pozwala na bezpieczne wystawienie zwłok na widok publiczny czy ich transport. Podstawowe zabiegi pielęgnacyjne, z wykorzystaniem podstawowych środków odkażająco- konserwujących mogą być wykonane nawet w domu zmarłego. Do naczyń krwionośnych nieboszczyka wstrzykuje się specjalne płyny, głównie na bazie formaliny, które hamują rozwój bakterii w ciele zmarłego.
Środki te często wstrzykiwane są najpierw do jamy brzusznej i opłucnej, gdyż tutaj procesy gnilne postępują bardzo szybko ze względu na dużą liczebność różnego rodzaju bakterii. Dokładny skład płynów odkażająco-konserwujących jest tajemnicą zawodową tanatopraktyków, najczęściej wstrzykuje się ok. 200 ml takiego preparatu. Preparat zabije bakterie, dzięki temu w ciele nie gromadzą się niepotrzebne płyny i gazy.
Ciało osoby zmarłej staje się prawdziwą bombą biologiczną, a co się z tym wiąże staje się bardzo łatwym źródłem zakażeń, dlatego konserwacja staje się jednym z najbardziej niezbędnych zabiegów, wykonywanych na ciele zmarłego, zwłaszcza w sytuacji wystawienia publicznego czy transportu. Konserwacja zwłok staje się wymogiem sanitarnym, epidemiologicznym.
Zabiegi konserwacji nieco inaczej wyglądają po przeprowadzeniu sekcji zwłok. Sekcja zwłok to źródło nowych bakterii, nie wykonuje się jej przecież tak pieczołowicie i z zachowaniem wszelkich standardów sanitarnych jak ma to miejsce w przypadku zabiegu człowieka żyjącego. Dlatego profesjonalny tanatopraktyk z ciała zmarłego wyciąga wszystkie narządy, dokładnie je myje i dezynfekuje, po czym umieszcza w specjalnych workach, z substancjami dezynfekującymi, dzięki skutecznie przeprowadzonej dezynfekcji, ciało zmarłego jest jeszcze długo odporne na naturalne procesy gnilne. Worki z substancjami dezynfekującymi są biodegradowalne, co do zasady powinny rozłożyć się w ziemi w przeciągu miesiąca od pochówku.
Innych preparatów używa się w przypadku pełnej balsamacji, która jest jednym z najbardziej skomplikowanych zabiegów pielęgnacyjnych. Przede wszystkim substancje odkażająco- konserwujące wprowadza się pod ciśnieniem do tętnicy szyjnej zmarłego. Substancje dzięki naczyniom krwionośnym rozchodzą się po całym ciele, tym samym nasączają się nimi wszelkie tkanki, znikają zasinienia, plamy. Balsamacja przywraca niemal naturalny wygląd ciała zmarłego, jest zabiegiem który warunkuje bardzo długą konserwację zwłok, czasami nawet długowieczną, jednak zwłoki muszą być wtedy hermetycznie zamknięte.
- Dodał: admin
- Data: 03/08/2011 17:44
- Kategoria: Tanatopraksja i balsamacja
- Komentarzy: 2
- Czytań: 39512
Komentarze
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Infoteka
Fascynacja śmiercia.
Zazwyczaj to, co człowiekowi nie jest znane budzi z jednej strony kontrowersje, a z drugiej zacie...
- Dodał: admin
- 30.03.2012
- Komentarzy: 0
Umrzeć, tego nie robi ...
Komentarzy: 0Nie radzę sobie z cere...
Komentarzy: 0Śmierć w buddyzmie
Komentarzy: 0Akcja Zapalmy świeczkę...
Komentarzy: 0TANEXPO 2012
Komentarzy: 0Sezon na cmentarzu - o...
Komentarzy: 0Kawiarnia Starbucks w ...
Komentarzy: 0Moda na cmentarzu
Komentarzy: 0Jak poradzić sobie z s...
Komentarzy: 0Pamiętam i odwiedzam m...
Komentarzy: 1VooDoo oficjalna relig...
Komentarzy: 1V Międzynarodowe Targi...
Komentarzy: 0Zaplanuj swoje wakacje...
Komentarzy: 0Nowy rodzaj śmierci? T...
Komentarzy: 0Co warto wiedzieć o ek...
Komentarzy: 0Pierwsze święta po śmi...
Komentarzy: 0Kiedy potrzebna jest p...
Komentarzy: 0Upiększanie zmarłego
Komentarzy: 0Samobójstwo, gorszy ro...
Komentarzy: 0Romskie tradycje pogrz...
Komentarzy: 0Jak z godnością pożegn...
Komentarzy: 0III PODLASKIE TARGI SZ...
Komentarzy: 3Jak się zachować na po...
Komentarzy: 0Wyniki ankiety
Komentarzy: 0W Rybniku mamy cmentar...
Komentarzy: 0Nowoszesności, profesj...
Komentarzy: 0Gigantyzm Caspra
Komentarzy: 0Śmierć trzeba po prost...
Komentarzy: 0Plamy opadowe
Komentarzy: 0
W praktyce wygląda to tak, że osoby żegnające zmarłą osobę, w swojej żałobie, zapominają o swoim bezpieczeństwie.
Ciało po śmierci ulaga rozkładowi, a co za tym idzie, staje się prawdziwą bombą biologiczną, co stanowi realne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia osób mających z nim bezpośredni konakt.
Uważam, że 250-300zł (koszt zabiegu czasowej konserwacji) są o wiele mniej warte, niż ludzkie zdrowie czy życie.
Koścół powinien też poprzeć naszą opinie na temat balsamacji i konserwacji zwłok .
Niejednokrotnie bywa tak ,że zaraz po mszy żałobnej jest spotkanie w kościele , slub, masza a zarazki nadal się unoszą w poietrzu pomimo zamkniętej trumny na katafalku.