Ostatnie pożegnanie obwarowane jest szeregiem tradycji, zależnych od kultury i religii. Najciekawsze tradycje pogrzebowe można zaobserwować w krajach odległych o zupełnie innych kulturach. Jednak specyficzne tradycje pogrzebowe mają także Romowie. Niejednokrotnie zachowanie Romów na polskich cmentarzach może przykuwać uwagę, to zupełnie inny wymiar postrzegania śmierci. Nieodłącznym elementem romskich tradycji pogrzebowych jest proces "skalania". To kategoria określająca pewien proces zawieszenia pomiędzy dwiema sferami sacrum i profanum.

"Skalanym" określa się osobę zmarłą, która znajduje się w stanie pewnego zawieszenia pomiędzy dwiema sferami. Ów stan zawieszania według tradycji romskich uważany jest za dość niebezpieczny, wówczas "Skalany" jest podatny na pewne negatywne siły zewnętrzne, które są często związane ze strefą magii. Romskie tradycje pogrzebowe skupiają się przede wszystkim na tym, by jak najszybciej pomóc zmarłemu przejść w odpowiednią strefę.

Romowie kojarzą śmierć w kategoriach zjawiska nadprzyrodzonego, obawiają się działania negatywnych mocy, z drugiej jednak strony nie chcą szybko żegnać się z rodziną. Z jednej strony otoczenie obawia się skalanego, z drugiej jednak strony usilnie chce być przy zmarłym ze względu na więzi rodzinne. To złożony, romski stosunek do zmarłego. Według tradycji romskich, osoba umarła jest fizyczne, ale i symboliczne wykluczona ze społeczności żywych, Romowie uważają, że wszelkie kary i nagrody za czyny ziemskie są sprawą doczesną, a nie sprawą wieczną. Bardzo dużą wagę przywiązuje się do tradycji związanych z odprawieniem duszy w inny świat, przede wszystkim ze względu na szacunek do zmarłego, a także obawę przed skalaniem.

Pieczołowitość wszelkich czynności wykonywanych w stosunku do zmarłego w kulturze romskiej, związana jest także z silną obawą ingerencji zmarłego w świat żywych. Romowie jak żadna inna kultura, tak silnie obawiają się oddziaływania zmarłego na ich otoczenie. Dużą wagę przywiązuje się do tego, by Rom umierał w domu, jest wówczas sposobność do załatwiania wszelkich spraw z umierającym. Wielu prosi wówczas o przebaczenie, głównie po to, aby unikać "nawiedzania" przez zmarłego.

Bardzo ważne staje się trzydniowe czuwanie nad zmarłym po jego śmierci. Uważa się, że dusza zmarłego wędruje wówczas pośród żywych, jest pośród nich stale obecna. Trzydniowy okres czuwania jest bardzo ważny, Romowie oczekują bowiem, że być może dusza wróci do ciała. Dlatego na twarzy zmarłego kładzie się specjalną białą chustkę z dziurką pośrodku, domniema się, że właśnie tędy wróci dusza do ciała.

Po raz kolejny można dostrzec specyficzny stosunek Romów do zmarłych, z jednej strony robi się wszystko by dochować tradycji i godnie pochować ciało zmarłego, z drugiej jednak strony istnieje silna obawa przez negatywnym oddziaływaniem zmarłego na środowisko. Co ciekawe, zmarłemu daje się do kieszeni pieniądze, Romowie wyrażają przekonanie, że przydadzą mu się one na "tamtym świecie".

Zmarłego zabezpiecza się także w przedmioty codziennego użytku z którymi był związany. W okresie tym należy zachować ścisły post Romowie piją wówczas wyłącznie kawę i wodę, nie można się również czesać i myć.