Jak przeżyć okres żałoby?
Komentarzy: 0
Nie sposób jest inaczej reagować, wykasować pamięci, usunąć wszystkie wspomnienia i stawiać następne kroki już na stabilnym podłożu. Bardzo często, coś co dla otoczenia jest normalne, dla nas cierpiących żałobników jest tylko przykrywką, maską, którą zakładamy jak idziemy do pracy, czy na spotkanie. Nie chcemy zbędnych pytań, nieporadnych porad w stylu wiem co czujesz, ogólnie mieszania się w nasze życie osób trzecich. Gdy mamy przy sobie rodzinę, albo kogoś, komu bezgranicznie ufamy łatwiej jest się nam otworzyć, ujawnić nasze roztrzaskane wnętrze, by z pomocą powoli je posklejać. Nie należy wycofywać się z życia i nagle zrezygnować ze wszystkiego co dawniej dawało nam radość siłowni, ulubionej książki, czy spotkań z przyjaciółmi.
Nie należy siebie za karać za śmierć drugiej osoby, chcąc to teraz odpokutować ascezą. Czasami tylko kontakt z drugim człowiekiem pozwala przetrwać trudny czas, w którym sami sobie nie poradzimy. Rozpacz, ciągle kotłujące się w głowie myśli muszą gdzieś znaleźć ujście, trzeba czasami je zostawić w czterech kątach i wyjść z mieszkania, do życia.
Okres żałoby jest specyficznym czasem, nie tylko umowną tradycją, która nakazuje ciemny strój i w desperaci przeszukujemy szafę, by znaleźć coś ciemnego, bo jak można się pokazać w czymś innym? To przecież nie o to w tym chodzi, by inni zauważyli, że prawidłowo wypełniamy żałobę. Żałoba trwa pełne 12 miesięcy, jest czasem refleksji i ponownego dostrojenia się do dalszego funkcjonowania. Choć ból po stracie jest wszechogarniający i niewiadomo jak z nim walczyć, bo uniwersalnej recepty na niego nie sprzeda nam żaden nawet najlepszy psycholog, jedynie może zalecić tabletki uspokajające, a w skrajnych przypadkach antydepresanty, to musimy przez to przejść sami.
Błędem okazuje się próba całkowitego wyparcia ze świadomości nieprzyjemnego faktu, bądź całkowita odwrotność wiara w życie człowieka, którego pochowaliśmy. Oba te skrajne zachowania mogą prowadzić do rozstrojów i problemów z własną osobowością oraz dualizmu prowadzonego życia. Czas jest najlepszym lekarstwem, nie należy liczyć na błyskawiczność i automatyczną poprawę. W tym czasie najważniejsze jest by zrozumieć i przyjąć stratę, a w dalszym etapie by ją próbować zaakceptować, jako kolejną zmianę, kolejne doświadczenie, które nas buduje i umacnia. Można mówić wiele, jednak gołosłowiem niczego nie zmienimy.
Musimy popracować nad sobą. Dać sobie czas na poukładanie wszystkich spraw, na wewnętrzną spójność. W tym okresie nie musimy gonić za szczęściem, ani epikurejskimi celami, ale przede wszystkim zmierzyć się ze sobą.
- Dodał: admin
- Data: 03/08/2011 20:24
- Kategoria: Psychologia
- Komentarzy: 0
- Czytań: 5870
Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Infoteka

Zaplanuj swoje wakacje, Zaplanuj swoją edukację, Zaplanuj swój pogrzeb
Czy to nie za dużo? Czy w polskim, większościowo katolickim społeczeństwie hasła reklamowe "Zapla...
- Dodał: admin
- 27.08.2011
- Komentarzy: 0
Preparaty konserwacyjn...
Komentarzy: 2Pochówek dzieci martwo...
Komentarzy: 0Dlaczego balsamacja je...
Komentarzy: 0PODLASKIE TARGI SZTUKI...
Komentarzy: 0Czy będzie nowa Ustawa
Komentarzy: 0Balsamacja
Komentarzy: 0Ciało, które informuje...
Komentarzy: 0Nowy rodzaj śmierci? T...
Komentarzy: 0Śmierć trzeba po prost...
Komentarzy: 0Metoda IFT
Komentarzy: 0Plamy opadowe
Komentarzy: 0Sezon na cmentarzu - o...
Komentarzy: 0Nowoszesności, profesj...
Komentarzy: 0Śmierć w buddyzmie
Komentarzy: 0Fascynacja śmiercia.
Komentarzy: 0Dyspozycja wkładem na ...
Komentarzy: 0Nieboszczyk musi wyglą...
Komentarzy: 0Gnicie i przeobrażenia...
Komentarzy: 0Pierwsze święta po śmi...
Komentarzy: 0Samobójstwo, gorszy ro...
Komentarzy: 0Problem z pogrzebem na...
Komentarzy: 0W Polsce wzrasta liczb...
Komentarzy: 0Moda na cmentarzu
Komentarzy: 0Kodeksowe regulacje eu...
Komentarzy: 0Co warto wiedzieć o ek...
Komentarzy: 0Jak z godnością pożegn...
Komentarzy: 0Drastyczne pochówki na...
Komentarzy: 0Pamiętam i odwiedzam m...
Komentarzy: 1Jak poradzić sobie z s...
Komentarzy: 0


